(86) 217 64 18,  508 321 581
Czynny w godz. pracy kancelarii

e-mail:

INTERAKTYWNA MAPA CMENTARZA

ul. Ogrodowa 7

18-430 Wizna

Msze i nabożeństwa:

Niedziela 7.00, 9.00, 12.00, 16.00
dni powszednie 7.00, 7.30, 17.00

 

  • Zimowisko 2022 - "Narty z Jezusem"
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!

Narty z Jezusem

Powiększ!
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!
Narty z Jezusem

Narty z Jezusem

Powiększ!

„Dar ten jest dla mnie szczególnie cenny gdyż przybliża mi

tę część polskiej ziemi, której czułem się zawsze

ogromnie bliski. Polskim Wierchom zawdzięczam

wiele dobrych chwil w moim życiu, w kształtowaniu

mojego stosunku do przyrody, do ludzi, do Boga”.

Św. Jan Paweł II

„Narty z Jezusem” - 22-29 stycznia 2022

Nadszedł czas na podsumowanie zimowiska pn.: „Narty z Jezusem”, które odbyło się w dniach 22 - 29.01.2022 r. Chciałoby się wspomnieć, z jak wielkim sentymentem traktował o górach św. Jan Paweł II, nie bez przyczyny zatem Poronin – jako miejsce feryjnej uciechy, wybrała Parafia pw. Św. Jana Chrzciciela w Wiźnie.

Miejscowość położona w samym sercu Tatr, powitała uczestników iście zimową pogodą – wymarzoną – jak mówił najstarszy gospodarz rodu Pan Bronisław Dorula – „U Pyrnicki dajem spokój, a dobrym ludziom Bóg łaskawe śniegi”. W miejscu gdzie z podwórza słychać beczenie owiec, a życzliwi ludzie, witali nas góralską gwarą, dało się odczuć powiedzenie „Gość w dom Bóg w dom”, bo przecież z Bogiem i ku Jego chwale Ks. Mateusz Gąsowski zaprojektował wszystkie aktywności.

Każdy dzień rozpoczynał się Mszą Świętą, a kończył Apelem Jasnogórskim. Modlitwa, jako codzienny, naturalny wersal, pozwalała uczestnikom jednoczyć się w pełni dziękczynienia. Wspólnota, którą tworzyliśmy rozkwitała z dnia na dzień, a codzienna Eucharystia umacniała nas w poczuciu jedności. Można było odnieść wrażenie, że każdy szczegół Mszy Świętej został dopracowany przed wyjazdem, natomiast nic bardziej mylnego! Pani Małgorzata Czarnowska zadbała o oprawę muzyczną, do czytań przystępowała rozentuzjazmowana, pełna taktu i pokory młodzież, natomiast Ksiądz Mateusz wygłaszał kazania, które każdy z nas poddawał głębokiej refleksji.

Narty i snowboard, każdego dnia, z wielkim zapałem i energią! Na zimowisku nie było osoby, która nie miałaby nart na nogach przynajmniej raz dziennie, ba! Zdarzało się i częściej! Profesjonalni instruktorzy zaopatrzyli przyszłych narciarzy w fundamentalne podstawy jazdy na nartach, po czym Pani Emilia Gosk i Pan Michał Wiśniewski, dodając młodzieży wsparcia i otuchy, zajęli się wspomaganiem i rozwijaniem techniki zjazdów. Swoje zdolności narciarskie, młodzież szlifowała, przez dwa pierwsze dni wyjazdu, na stoku „U Pyrnicki”, i już drugiego dnia wszyscy uczestnicy zjeżdżali ze stromego zbocza! Trzeciego dnia wszyscy mierzyli się w zdolnościach narciarskich i snowboardowych na Wierchu Rusińskim w Bukowinie Tatrzańskiej, na wysokości 933 m n.p.m..

Uczestnicy zimowiska mieli okazję, dwukrotnie relaksować się na największym kompleksie basenów termalnych na Podhalu. Chochołowskie Termy to prawie 3 tysiące m2 lustra wody i 30 niecek basenowych. W miejscu tym, nie zabrakło atrakcji dla młodocianych uczestników zimowiska, a skoro, że wody termalne są bogate w wiele mikroskładników wszyscy mieli możliwość regeneracji, odzyskania witalności, po intensywnych zmaganiach na stoku.

Podczas zimowiska, uczestnicy zintegrowali się podczas wieczorka zapoznawczego, aby później już otwarcie i z odwagą, uczestniczyć w codziennej Eucharystii, wspólnych posiłkach, spacerach krajoznawczych po miejscowości, oraz dyskotekach, które zorganizowali wychowawcy.

Zakopane. Koleją linowo – terenową wjechaliśmy na wysokość 1120 m n.p.m. na Gubałówkę. Dzień był niesamowicie wietrzny, a śnieg uniemożliwił spacer po okolicy. Było pięknie i w końcu zmarzły nam nosy, doświadczyliśmy zimy, o jakiej na Podlasiu można tylko pomarzyć! Będąc w zimowej stolicy Polski, nie można nie udać się na Krupówki. Aż dziwne, że ulica ta była kiedyś częścią polany, w chwili obecnej niczym jej nie przypomina. Obserwowaliśmy, gwar, uliczny śpiew, głośne targowiska, góralskie zabudowy, i z całym sercem odczuwaliśmy niepowtarzalny klimat i charakter tego miejsca. Wszyscy z chęcią udali się na Wielką Krokiew, aby móc namacalnie doświadczyć ekstrema wysokości lotów, najlepszych skoczków narciarskich na świecie. Wychowawcy postanowili sprawdzić umiejętności orientacyjno – przestrzenne młodzieży, poprzez możliwość wykazania sprawności w pokonaniu Lodowego Labiryntu! Wyjście z labiryntu przysporzyło jednak kłopotów nie tylko młodzieży. Pobyt w Zakopanem uwieńczyliśmy Mszą Świętą w SANKTUARIUM MATKI BOŻEJ FATIMSKIEJ na Krzeptówkach. Sanktuarium powstało by wyrazić podziękowanie za ocalenia życia papieża Jana Pawła II w zamachu z 1981 roku.

Wielu z nas, po raz pierwszy miało okazję wziąć udział w prawdziwym kuligu – „Jadą, jadą sanie góralskie koniki” – kuligu z końmi, ustrojonymi jakoby od święta, w wozach, których deski trzeszczały od naporu ciężaru, oraz płonącymi pochodniami! Kuligu uwieńczonym ogniskiem przy Dudowskim potoku. Podsumowaniem naszej wyprawy był wieczór z rodziną Państwa Dorula – Józefem i Marią. Tak Józefem i Marią! Oraz ich dziećmi, trzema córkami i synem. Po wykwintnej kolacji – a trzeba przyznać, ze każdy posiłek stanowił swojego rodzaju ucztę weselną – rodzina Dorula zaprezentowała nam piękne przesłanie. Dzieci w obecności rodziców śpiewały góralskie pieśni, prezentowały i opisywały historię i kunszt wykonania strojów w których występowały. Pani Maria, w międzyczasie przygotowała każdemu uczestnikowi zimowiska oscypek z żurawiną. Pan Józef grał na akordeonie, a my…. Patrzyliśmy z wielkim szacunkiem, na to co mogliśmy zobaczyć bardzo wyraźnie, a czego na co dzień nie dostrzegamy. Widzieliśmy rodzinę, w której prym wiedzie ojciec - Bogu miły i góralka z czwórką latorośli u jego boku, oddana matka i pogodna gospodyni. Cała tradycja i kultura przedstawiona podczas godzinnego spotkania, dała lekcję młodzieży, którą miejmy nadzieję, zapamiętają do końca swego życia.

Podczas drogi powrotnej Skarżysko Kamienna nie dała się ominąć, a dokładniej Sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej. I oczom jawi się obraz, jakże podobny do naszego – Wiskiego obrazu. Maryja z rękoma splecionymi na piersi, u wielu Polaków, zwłaszcza tych ze Wschodu wywołuje tęskne myśli za Wilnem i obecną tam Maryją w Jej cudownym obrazie. Matka Chrystusa doznaje czci w tym powszechnie znanym obrazie jako Matka Boża Miłosierdzia, Królowa Polski i Wielka Księżna Litewska. W tym miejscu odprawiona Msza Święta miała wielkie przesłanie. Kolejne miejsce gdzie Rodacy podnoszą Świątynie ku czci, z miłości i tęsknoty za Bogiem i Jego Matką.

My również będziemy tęsknili. Jeśli dałoby się ubrać słowa w obrazy to tęsknota będzie obejmowała moment kiedy ściana gór wyrasta przed Tobą z każdym kolejnym krokiem, widzisz cud piękna natury, doświadczasz go, w sposób niezwykle wyrazisty, nie masz żadnych wątpliwości, czujesz szczęście. Czujesz wdzięczność, do Boga, do ludzi, których On stawia na Twojej drodze.

Bóg zapłać Księże Mateuszu!

art. Iwona Wiśniewska